Dzieciaki już śpią, może napijemy się Gainera? (+18) %-) Post Po siłowni, o siłowni dobre te cyce u tej prowadzącej Zmieniony przez - wikt w dniu 2010-01-09 19:46:43 Odpowiedzi: 3001 Ilość wyświetleń: 20000 Data: 1/9/2010 7:44:51 PM Liczba szacunów: 0
👍CZY WARTO DAĆ DRUGĄ SZANSĘ EX PARTNEROWI? : https://www.youtube.com/watch?v=T4UD8aULuBU👍MUCHA U WOJEWÓDZKIEGO - co za czułe przywitanie: https://youtu.be/
Aneta Zając nago. Fani Anety Zając mogą zobaczyć jej nagie zdjęcia w najnowszym numerze miesięcznika Playboy. Aktorka pokazuje w nim swoje wdzięki. Aneta Zając już dawno zerwała z wizerunkiem grzecznej dziewczynki. Z pewnością zwycięstwo w Tańcu z Gwiazdami dało jej dużo pewności siebie. A fani mogą zobaczyć Anetę Zając już dzisiaj w najnowszym ZAJĄC NAGO W PLAYBOYU. NAGIE ZDJĘCIA AKTORKI DO OBEJRZENIA W NAJNOWSZYM NUMERZEAneta Zając rozebrała się dla Playboya. Naga sesja aktorki ukazała się w najnowszym numerze magazynu dla panów. Fani mogą podziwiać wdzięki aktorki. Aneta Zając pozuje w bieliźnie i z papierosem w ręku. Widzimy niegrzeczną dziewczynkę, jednak jak twierdzi sama aktorka, to pewna poza, którą przyjęła na potrzeby Zając i jej nagie zdjęcia były pewnym zaskoczeniem dla fanów, jednak z pewnością męska część jej wielbicieli nie będzie zawiedziona grudniową sesją w Playboyu. Fani nieraz mogli podziwiać wdzięki aktorki w Zając jako Marysia:Aneta Zając zaczynała swoją karierę jako jedna z solistek... dziecięcego zespołu Fasolki. Natomiast jej pierwsza serialowa rola to "Na dobre i na złe". Aneta Zając stała się szerzej znana dzięki rolom w takich serialach jak Plebania, Pensjonat pod Różą, czy Pierwsza Miłość. Teraz wielbiciele mogą ją podziwiać w skąpej koszulce nocnej czy bieliźnie, a także bez żadnego okrycia. Czym jeszcze zaskoczy nas Agata Zając?Aneta Zając - filmik:
Video edit. about Polish actress Anna MuchaI used videos from Youtube channels:- "Magazyn VIVA!" 3 videos mark as Creative Commons:1 "Przez paparazzi tr
Dramat w rodzinie Piotra Żyły ujrzał światło dzienne, gdy kilka miesięcy temu jego żona, Justyna, zdecydowała się stoczyć publiczną batalię ze skoczkiem, ukazując tym samym, że nie jest taki idealny, jak wszyscy myślą. Mogliśmy wówczas śledzić na ich kontach społecznościowych to, w jaki sposób się atakują. Na jaw wyszła rzekoma zdrada 31-letniego Piotra, a tego Justyna nie mogła znieść. Wydaje się jednak, że kobieta spuściła teraz z tonu, ponieważ na Instagramie nie ma już żadnych zdjęć osobistych, 'selfie' czy fotografii dzieci. Być może tak doradził jej prawnik, a być może sama uznała, że tą drogą nie uda jej się do niczego dojść. Góralu, czy Ci nie żal? Takie słowa czytamy na okładce tuż obok półnagiej Justyny. Oczywistym jest, że to bezpośredni zwrot do Piotra Żyły. Takiego ruchu ze strony 31-latki nie spodziewał się nikt, a już na pewno jej mąż. Czy chce tym samym spowodować, aby skoczek żałował? A może chce sprawić, aby do niej wrócił? Odważnie, ale i subtelnie Na zdjęciach widzimy pewną siebie kobietę, która w delikatny sposób pokazuje swoje drugie oblicze. Pytanie tylko, czy to dobry ruch w obecnej sytuacji. Gazeta już wkrótce trafi do kiosków i będziemy mogli się przekonać także, co była niedługo żona skoczka, będzie mieć do powiedzenia i jak wyjaśni swoją decyzję o pozowaniu do magazynu dla panów. Miejmy nadzieję, że to nie będzie kolejny powód do afiszowania się sprawami prywatnymi
American. Anna Maria Mucha was born on 26 April 1980 in Warsaw. Anna age is 41 years as of in 2021 and his birthplace is Warsaw. Currently, She is living in Warsaw, and working as Actor. By nationality, She is American, and currently, her food habit is mix vegetarian & non-vegetarian. She also worships all the Gods and goddesses and also
ELLE: Która Anna Mucha jest prawdziwa: ta, która -rozchyla usta na okładce ,,Playboya", wkłada paczkę z pieluchami do luksusowego auta, czy ta, która ciągnie po ziemi futro na premierze ,,Och, Karol 2"? Anna Mucha: Każde z tych obliczy jest jednocześnie i prawdziwe, i fałszywe. Obecnie najbliższe prawdy jest wkładanie pieluch do samochodu. A okładki w "Playboyu" były zagraniem przeze mnie pewnej roli. Nie była to prywatna sesja, dlatego łatwiej było mi zgodzić się na nią, niż pozwolić sfotografować się z moją Córką. ELLE: To znaczy, że żadne pismo nie ma co liczyć na okładkę ze Stefanią? Może rezygnuję w ten sposób z bardzo dobrego funduszu edukacyjnego dla Małej (śmiech), ale chcę jak najdłużej zachować poczucie bezpieczeństwa związane z faktem, że świat jej nie widzi. ELLE: Naprawdę? Jesteś jedną z nielicznych osób, która otwarcie mówi, że pieniądze są w życiu -ważne. Może to tylko kwestia ceny? No jasne! Jeszcze tylko nie określiłam stawki! (śmiech) ELLE: Umawiasz się z paparazzi? Nie. Na pewno nie na spacery po parku czy wieczorne wyjścia. Na nic, co robię prywatnie. Są natomiast sytuacje związane z moimi kontraktami reklamowymi, które wymagają ode mnie określonych działań. Ale to praca. ELLE: Szczerze - bałaś się porodu? Nie. Nie ja pierwsza, nie ostatnia. ELLE: A co z zapowiadanym megaorgazmem podczas porodu? Przeżyłaś go? (śmiech) Niestety, ale sam poród był cudowny. Byłam w prywatnym szpitalu, miałam własną salę, fantastyczną opiekę, świetne położne, znakomitego lekarza. Zatroszczono się o to, bym pod każdym względem czuła się -komfortowo - ja, moje samopoczucie i potrzeby były najważniejsze. Wspominam poród jako magiczne -doświadczenie, a ze szpitala wyszłam z chęcią starania się o kolejne dziecko. ELLE: Większość kobiet nie ma możliwości rodzenia w -takich warunkach. Dla wielu kobiet poród to traumatyczne przeżycie, traktuje się je przedmiotowo, lekceważy, zmusza do wielogodzinnego przeżywania potwornego bólu. Jeśli faktycznie chcemy zadbać o liczebność naszej populacji, powinniśmy zacząć od sali porodowej. Opieka, jakiej ja doświadczyłam, powinna być standardem, a nie luksusem. ELLE: Macierzyństwo jest tak okropne, jak kiedyś sądziłaś? Nic podobnego! Jestem jednak dziesięć lat starsza, niż kiedy wygłaszałam te słowa. Gdy budzę się rano obok małego człowieka, który patrzy na mnie z miłością, uśmiecha się, każdy dzień zaczynam z inną energią. Ale nie oszukujmy się - macierzyństwo jest też szalenie wyczerpujące. Żeby nie zwariować, trzeba znaleźć czas na regenerację. Staram się tak organizować sobie dzień, by mieć chwilę dla siebie, móc, jak choćby w tej chwili, wyjść wieczorem na kolację. Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko. Natomiast w ciągu dnia Stefania jest przy mnie, na planie. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Po pierwsze, karmię ją piersią i trudno mi będzie z tego zrezygnować. Autentycznie fizycznie to lubię. Po drugie - bo jestem z nią związana, uwielbiam ją i chcę, by była blisko. ELLE: A gdy, jak teraz, zostawiasz ją, jest to trudne? I tak, i nie. Wiesz, jak mówi moja przyjaciółka, macierzyństwo to taki stan ciągłego poczucia braku: jak jesteś w pracy, brakuje ci dziecka, jak jesteś z dzieckiem, brakuje ci rozwoju. Niedawno wyszliśmy z moim partnerem na długo wyczekiwaną randkę. Wreszcie tylko we dwoje - z Małą została moja mama. Złapałam się na tym, że cały czas się zastanawiam, co się z nią dzieje, że nie umiem się zrelaksować. ELLE: Jesteś nadopiekuńcza? Myślę, że nie… I mam nadzieję, że nigdy nie będę. ELLE: Kiedyś krytycznie wyrażałaś się na temat matek, ich ciągłych rozmów o dzieciach, zupkach i kupkach. Dziś ten temat wydaje Ci się interesujący? Tak. Ale jednocześnie wiem, że coś, co jest ciekawe dla mnie, nie musi być interesujące dla ciebie. Staram się nie przynudzać w towarzystwie, bo doskonale pamiętam, jak bardzo wkurzały mnie nawiedzone matki. W tym słynnym felietonie napisałam też, że irytuje mnie, jak dziecko płacze, histeryzuje. Nadal mnie to denerwuje. Nie lubię, gdy Stefania histeryzuje albo gdy próbuje nami manipulować. Ale dzisiaj podchodzę to tego nieco inaczej: nie aż tak kategorycznie, radykalnie, ale z większą tolerancją i dla dzieci, i dla matek. ELLE: No właśnie, jaka jest Stefania? Jest bardzo pogodna, wiecznie uśmiechnięta i zadowolona. Choć - jak każde kilkumiesięczne dziecko - ma też swoje fochy i gorsze dni, kiedy daje nam popalić. ELLE: Przez lata miałaś etykietę przeciwniczki -macierzyństwa. Teraz jesteś świadomą matką. Podejrzewam, że wiele kobiet, gdy dowiaduje się o ciąży, wcale nie skacze z radości, niejednej przez myśl przemknie, by ją usunąć. Są z tymi myślami same, mają w związku z nimi poczucie winy. Bo w Polsce, mam wrażenie, nie można mieć takich dylematów. ELLE: A Ty zaplanowałaś ciążę? To raczej Stefania wybrała mnie na matkę. Bo ja chyba nie miałabym w sobie wystarczająco dużo odwagi, by zdecydować się na dziecko. ELLE: A co czułaś, kiedy się okazało, że jesteś w ciąży? Strach, panikę, niedowierzanie. Próba wyparcia. Całe tabuny przerażających odczuć. Dziś kocham Stefanię nad życie, ona jest najwspanialszym, najcudowniejszym skarbem, jaki mam, przewartościowała moje życie w pozytywny sposób. Ale nadal jestem "pro-choice" (za możliwością wyboru - Nigdy nie odważyłabym się -czegoś narzucić czy sugerować żadnej kobiecie. To musi być decyzja jej i jej partnera. Tylko teraz mój mój "choice" to "life" (życie - przyp. red.). ELLE: Masz poczucie, że córka odebrała Ci wolność? Wbrew pozorom dzięki niej mam więcej swobody. Jeśli na coś nie mam ochoty, zawsze mogę wytłumaczyć się koniecznością zajęcia się dzieckiem. To jest cudowne! ELLE: Masz poczucie spełnienia? Totalnego. Ale mam też takie poczucie ciągłego braku. Chciałabym spędzać więcej czasu ze Stefanią, ciągle mam niedosyt bycia z nią. Czuję się zwolniona z pewnych obowiązków dopiero wtedy, gdy ona śpi. Moje priorytety się zmieniły - ona jest najważniejsza na świecie, wszystko inne może poczekać. ELLE: Dlaczego matki celebrytki budzą negatywne uczucia w matkach niecelebrytkach? Podejrzewam, że żadna z nas, czyli matek Polek, nie znosi, gdy inna mówi jej, jak ma żyć, co robić itd. Mnie osobiście takie rady i sugestie doprowadzają do szału. Przeczytałam raport na ten temat - jest obszerny, a na mój temat są cztery zdania. ELLE: To na nich zbudowano historię, że polskie matki Cię nie akceptują? Tak. Na stwierdzeniu, że niektóre kobiety denerwuje fakt, że mam drogi wózek. Ale na litość boską, nie ja jedna mogę sobie na niego pozwolić i nie ja jedna taki mam. Zwłaszcza że nie będę go miała do końca życia, skitranego w piwnicy. To jest wózek przechodni... A ja nie twierdzę, że to najlepszy wybór, a matka, która ma inny, jest zła, wyrodna! Ale rozumiem frustracje, ponieważ sama też je przeżywałam. Dlatego te uwagi mnie nie ranią. Nie masz pojęcia, jakie zarzuty matka słyszy czasami pod swoim adresem, jak są one bolesne, ile potrafią krzywdy wyrządzić. Nazywa się ją wyrodną, bo np. nie urodziła naturalnie, bo nie karmi piersią, bo nie zaszła w ciążę naturalnie, bo ma nianię, bo wróciła do pracy, zamiast zajmować się dzieckiem… To litania bez końca. W tym kontekście zarzut, że mam drogi wózek, jest niemal komplementem! ELLE: Wiele razy mówiłaś, że lubisz seks. Czy urodzenie dziecka zmniejszyło Twój seksualny apetyt? (śmiech) Absolutnie nie! ELLE: Jesteś skandalistą? Lubisz prowokować? Nie. Może po prostu mam dar zwracania na siebie uwagi (śmiech). ELLE: Ale robisz to przecież świadomie! Nie zawsze! ELLE: Ale często! Ale to nie jest wyrachowane, wykalkulowane. Inna sprawa, że nie mam problemu z powiedzeniem tego, co myślę. Nie obawiam się przyznać, że jestem hedonistką, że lubię seks, mężczyzn, że uważam, iż niektóre kobiety są szalenie atrakcyjne. Czy to jest skandalizowanie? ELLE: Zdanie na temat małżeństwa zmienisz podobnie jak na temat macierzyństwa? Być może. Chociaż cenię sobie niezależność. Poza tym małżeństwo nie jest mi do niczego potrzebne. No i wiesz… biała sukienka pogrubia! Natomiast mogę ci powiedzieć, że na pewno chcę mieć kolejne dziecko. Pytanie tylko kiedy. ELLE: Naprawdę? Chcesz mieć syna? Powiedzmy tak - płeć nie ma znaczenia, ale będziemy pracowali tak długo, dopóki nie urodzimy chłopca (śmiech). ELLE: Jesteś indywidualistką, bezkompromisową w wyrażaniu sądów. To zjednuje Ci przyjaciół czy wrogów? Przejmujesz się tym, co inni myślą lub mówią o Tobie? Sukces ma swoją cenę. Nie ograniczają mnie złe języki czy niechętne spojrzenia innych. Nigdy nie miałam problemów z nawiązaniem znajomości. Jestem kontaktowa, choć nie zawsze dopuszczam ludzi blisko siebie. A przyjaciół mam od lat. Byli przy mnie w każdym momencie mojego życia i mam nadzieję, że zasługuję na to, by mogli mi zaufać. Mam dwie naprawdę bliskie przyjaciółki, które są dla mnie ogromnym wsparciem. To one jako pierwsze dowiedziały się o mojej ciąży, one cieszyły się, gdy ja byłam jeszcze w szoku. Jedna z nich ma też dziecko, druga jest w ciąży. I wiesz co? To jedna z najcudowniejszych rzeczy, jakie mogły mi się przydarzyć - że możemy ten czas wspólnie przeżywać. Liczy się dla mnie ich zdanie, opinia mojej rodziny. Reszta ludzi tak naprawdę mnie nie zna, niezależnie od tego, ile wywiadów i plotek przeczytali. ELLE: Zanim poznałaś Marcela, miałaś bardzo medialny związek z Kubą i pewnie kilka innych. Żałujesz któregoś? Jeśli popełniłam w życiu błędy, zrobiłam to z przyjemnością. Poza tym zawsze miałam szczęście i ogromną intuicję w wyborze partnerów. Wszyscy byli świetni, idealni na danym etapie mojego życia. A czy oni żałują? Nie wiem. ELLE: Związek z Kubą był bardziej intelektualny czy fizyczny? To zabawne, ponieważ od dawna nie pytano mnie w wywiadach o Kubę. Wspominam ten okres dobrze. Ciepło i owocnie. Oboje daliśmy sobie dużo, wiele się od niego nauczyłam. Ale to zamknięty rozdział. ELLE: Sprawiasz wrażenie osoby trzeźwo myślącej, -mocno stąpającej po ziemi, poukładanej. Wielu -aktorów to osobowości neurotyczne. Moja mama zawsze twierdziła, że jestem rzemieślnikiem. Ja nie mam fochów - przychodzę do pracy, wykonuję ją najlepiej, jak umiem, i wychodzę. A to szaleństwo, artyzm… zostawiam innym. ELLE: Przygodę z aktorstwem zaczęłaś u najlepszych - Wajdy, Spielberga. Marzysz dzisiaj o telefonie od Wojciecha Smarzowskiego? Marzę! ELLE: Dlaczego jeszcze u niego nie zagrałaś? Granie w serialach zamknęło Ci drogę do ambitnych produkcji? Jest gorzej! Wyobraź sobie, że Wojtek Smarzowski podobno nie kojarzy mnie jako aktorki - dla niego jestem wyłącznie byłą dziewczyną Kuby Wojewódzkiego. Co ostatnio jest coraz mniej charakterystyczną cechą (śmiech). A poważnie - bardzo chciałabym zagrać w filmie Smarzowskiego. Mam nadzieję, że pewnego dnia dostanę zaproszenie na casting. ELLE: Zdecydowałaś się na grę w serialach świadomie czy był to przypadek? Oczywiście, że to mój świadomy wybór. Jak każdy, lubię zarabiać pieniądze, a pieniądze lubią być zarabiane przeze mnie (śmiech). Nie mam w związku z tym poczucia wstydu czy obciachu. Nie mam też zamiaru udawać, że gram w imię jakichś wyższych celów. Aktorstwo to nie żadna misja, tylko zawód jak każdy inny. Wykonując go, zarabiam na życie. W Nowym Jorku nauczyłam się, że nieważne, kogo grasz - misia, hamburgera czy Hamleta - masz być wiarygodny, masz zrobić to najlepiej, jak potrafisz. ELLE: Nie skończyłaś szkoły aktorskiej w Polsce, ale wyjechałaś na rok do Stanów i uczyłaś się w słynnej szkole Lee Strasberga. Warto było? Wyjazd był doskonałą inwestycją w siebie. Wróciłam silniejsza, bardziej odporna na stres związany z zawodową rywalizacją, pełna wiary w swoje możliwości. Pobyt w Nowym Jorku zmienił moje postrzeganie aktorstwa, ale też pozwolił mi docenić siebie. ELLE: Wiele osób wspomina początki w Nowym Jorku jako najtrudniejszy czas w życiu. Jak było z Tobą? Łatwo nie było. Okazało się, że wcale nie mówię po angielsku tak płynnie, jak mi się wydawało, że mam barierę językową. Każdego dnia miałam wrażenie, że znajduję się w szklanej bańce, że nie jestem w stanie przebić się ze swoimi emocjami, nie mogę ich wyrazić. A ta szkoła aktorska wymagała otwarcia, przełamania się. Pamiętam taki dzień, gdy ogolona na łyso siedziałam na schodach i czułam się nieatrakcyjna, niezmiernie żałosna, bezsilna, bezradna. Nie było wówczas we mnie nic z mocnej kobiety, która odważnie i bez wahania sięga po swoje. Czułam się tak bezradnie, że aż się poryczałam z żalu nad sobą. ELLE: Myślałaś, żeby się spakować i wrócić do domu? Były momenty, gdy czułam się osamotniona, tęskniłam. Ale starałam się na tym nie skupiać, nie koncentrować, nie posypywać ran solą. Bo po co? To by tylko pogłębiło smutek. Pomocna okazała się ucieczka w pracę nad sobą, w naukę. Jestem pracoholiczką. To mój wentyl. ELLE: Ktoś z wykładających zwrócił na Ciebie uwagę, powiedział, że masz talent? Moje niektóre interpretacje zrobiły bardzo duże wrażenie na wykładowcach. Do tego stopnia, że zaoferowano mi pomoc w znalezieniu agenta w Stanach. Wiesz, do tej szkoły przyjeżdżają ludzie z całego świata, a takie propozycje padają wyjątkowo rzadko. Czułam się wyróżniona. Poza tym, uświadomiłam wówczas sobie, że jestem aktorką. I że byłam nią już w momencie przyjazdu do Nowego Jorku, ponieważ pieniądze, którymi opłaciłam wszystkie rachunki związane z pobytem przez rok w tym mieście, zarobiłam, grając. ELLE: Przyznałaś się w szkole, że grałaś u Spielberga?! (śmiech) Nie. Ale grą u Wajdy się pochwaliłam! ELLE: Chciałaś zostać w Stanach? Pojechałam do Stanów, żeby zainwestować w siebie, ale pracować chciałam w Polsce. Wykorzystałam te miesiące maksymalnie. Ale nigdy nie planowałam wyjechać do Hollywood. ELLE: I wystarcza Ci ,,M jak miłość"? Nie marzysz, by zagrać w zagranicznym filmie? Oczywiście, że marzę, ale to niestety nie wystarczy. Dlatego postanowiłam działać. Trzymaj za mnie kciuki. ELLE: Wróciłaś ze Stanów całkowicie odmieniona. Jak to się stało, że - nie obraź się - z pulpecika zmieniłaś się w niezwykle atrakcyjną kobietę? No, nie wierzę, Robert! Chcesz rozmawiać o rozmiarze mojego tyłka? ELLE: Nie przesadzaj! Takie metamorfozy intrygują ludzi, wszyscy zastanawiają się, ile Cię to kosztowało. Kiedyś niespecjalnie interesowało mnie, jak wyglądam. Rozwijałam przymioty ducha, starałam się błyszczeć w inny sposób. Dopiero w Stanach uświadomiłam sobie, że ciało jest moim warsztatem; a ponieważ - nie do końca żartując - lepiej się kadruje w mniejszym rozmiarze, doszłam do wniosku, że spróbuję schudnąć. Nie było to łatwe. Wręcz przeciwnie, wymagało ode mnie ogromnego wysiłku fizycznego. Dziś fantastycznie czuję się w swoim ciele, lubię być zadbana, fajnie ubrana. Ale też nie obawiam się, że mogę przytyć, zbrzydnąć. Różnie w życiu wyglądałam i nigdy nie miałam problemu z samoakceptacją. Poza tym, kiedy byłam grubsza, wcale nie czułam się mniej seksowna czy atrakcyjna niż teraz. ELLE: Nie narzekałaś na brak powodzenia? Nigdy! Nigdy też nie wyszłam z inicjatywą w stosunkach damsko-męskich. Lubię być atrakcyjna, lubię być zdobywana, lubię być mamą. Trochę słabo jak na zbuntowaną feministkę, nieprawdaż? (śmiech) Mam poczucie totalnego spełnienia. Gdy budzę się rano obok małego człowieka, który patrzy na mnie miłością, uśmiecha się, zaczynam dzień z inną energią. Jeśli popełniłam w życiu błędy, zrobiłam to z przyjemnością. Czuję się w swoim ciele fantastycznie. Różnie w życiu wyglądałam i nie miałam problemu z samoakceptacją.
Fot. Playboy, nr 10 (202), październik 2009 Ale to nie wszystko. W środku znajduje się również wywiad o wymownym tytule "Nienasycona", który pokazuje bezpruderyjną naturę Ani . Pomysł dwóch sesji
Edyta Herbuś NAGO w Playboyu [ZDJĘCIA]. Edyta Herbuś - tancerka, aktorka, jest gwiazdą czerwcowego Playboya. Zobacz zdjęcia...Edyta Herbuś NAGO w Playboyu [ZDJĘCIA]. Gwiazda w sexy sesji [czerwiec 2017]Edyta Herbuś - to kobieta wielu talentów! To tancerka klasy „S” w tańcach latynoamerykańskich, zwyciężczyni 2. Konkursu Tańca Eurowizji (2008), aktorka, uczestniczka show "Taniec z gwiazdami"...36-letnia gwiazda o której zdjęcia zabijają się paparazzi. Nie boi się nowych informuje Playboy - Najseksowniejszej polskiej tancerki i aktorki nikomu nie trzeba przedstawiać. Od lat zapraszaliśmy Edytę na sesję i cieszymy się, że w końcu udało nam się ją namówić. Efekt przerósł nasze oczekiwania – z jednej strony jest zmysłowo i niewinnie, ale z drugiej odważnie i przekornie. Jeśli kupicie czerwcowy numer, przekonacie się na własne oczy!Edyta Herbuś jako Barbie w Lip Sync BattleOkładką w czerwcowym wydaniu magazynu Playboy, Edyta Herbuś dołączyła do takich gwiazd, jak Weronika Książkiewicz, Katarzyna Zielińska, Anna Mucha, Aleksandra Szwed, Katarzyna Glinka czy Natasza Urbańska, które również rozebrały się w "Playboyu"._Zobacz również:_Piękna aktorka Kasia Glinka, również rozebrała się podczas gorrrącej sesji w Playboyu! Zobacz zdjęcia...Katarzyna Glinka NAGO w Playboyu [ZDJĘCIA]. Aktorka w rozbieranej sesji - KLIKNIJ!W CZERWCOWYM NUMERZE MAGAZYNU PLAYBOY:• Sesja okładkowa: Edyta Herbuś – tancerka i aktorka• Wywiad: Wojciech Pokora o podrywaniu, przygodach z alkoholem i sesji wnuczki w PLAYBOYU• Rozmowa z Zygmuntem i Wojciechem Miłoszewskimi: który z nich lepiej pisze?• Historia PLAYBOYA: 25 najważniejszych playmates, część pierwsza• Playmate: Elsie Hewitt• Ze stadionów do milionów: jak sportowcy zarobili fortuny po zakończeniu karier• Profil: Ridley Scott, czyli tata Obcego• Fitness: jak o formę dba Łukasz Kadziewicz?• Mototest: Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio• Motosalon: Wściekle szybcy, czyli historia rekordów prędkości• Niezbędnik PLAYBOYA: Najlepsze lokalizacje do spania... a także sesja dziewczyn z gry „Sniper Ghost Warrior 3"!POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
This page was last edited on 10 October 2023, at 12:46. All structured data from the main, Property, Lexeme, and EntitySchema namespaces is available under the Creative Commons CC0 License; text in the other namespaces is available under the Creative Commons Attribution-ShareAlike License; additional terms may apply.
"Playboy" nie będzie publikować fotografii nagich kobiet, poinformował "New York Times". Co na to powiedziała seksowna artystka w rozmowie z RMF FM? Posłuchajcie i zobaczcie jak rewelacyjnie wygląda Anna Mucha! Anna Mucha to kobieta orkiestra. Aktorka, blogerka, matka. Jedna z najbardziej wyrazistych osobowości polskiej popkultury. Pierwszy blog założyła 10 lat temu i z powodzeniem prowadziła go przez wiele lat osiągając rekordowe ilości wejść. Od 2014 roku współtworzy własny blog. Pamiętacie jej sesję z Playboya?
Ile lat ma Anna Mucha z serialu "M jak miłość"? Anna Mucha 26 kwietnia skończyła 43 lata. Urodziła się w 1980 roku w Warszawie. Debiut filmowy zaliczyła już w wieku 9 lat. Zagrała
(Pudelek Exclusive)Nie zważając na potencjalnych świadków, w pewnym momencie Ania i Jakub wymienili się mnie zastanawia jak kobiety mogą funkcjonować z takimi długimi szponami 🤔Do czego służą takie paznokcie, tak z ciekawości pytamJakie pazury 🤮🤢🤢🤮🤮🤮🤮🤮🤢🤮🤮Matko, te pazury są przerażające 😱Jak ona sobie tylek podcięta? Najnowsze komentarze (101)Ale ona ma okropne paznokcie Rozumiem ludzi nie noszących maseczek, rozumiem też noszących... Wolny wybór, ale noszenie maseczki pod nosem mnie rozwala.... Ani to sensu, ani logiki... Od razu z januszem nosaczem mi się kojarzy... Cebulandia w pełnej krasie 🤣🤣🤣Zapomniana Mucha postanowiła przypomnieć o sobie i znów organizuje dzieci, ona z tymi pazurami przyprowadza fagasa do domu, a dzieci musza sie dostosowac! To jest ohydne!dobrze ze kogos znalazla udalo jej sieFacet z odzysku? Ciekawe, kiedy ją też zostawi dla URODY, BRAK KLASY........BRAK WSZYSTKIEGO!A jak tam WŁOSKI MONTER ?!akiedy rozwod ktory to juz z kolei narzeczonySama jestem dziewczyną i po prostu NIE ROZUMIEM fenomenu tych sztucznych paznokci, jakby to jeszcze ładnie wyglądało ale nie dosc ze niewygodne to paskudne, myślałam ze to bedzie chwilowy trend, jednak sie myliłam ( tylko laskom sie to podoba , jeśli facet wam mowi ze są spoko to kłamie, z kolegami potem kazdy sie naśmiewa ze szpadli)Paznokcie to jej jakaś początkująca stylistka robiła, bo są koszmarne!!! I to nie o długość chodzi ale o grubość i kształt. MasakrycznePowinna jednak "nieco" schudnąć...Kiedy to COŚ zniknie na zawsze z mediów.
Anna Mucha Body Statistics: Weight in Pounds: 123.5 lbs Weight in Kilogram: 56 kg Height in Feet: 5′ 5″ Height in Meters: 1.65 m Body Measurements: 34-26-36 in (86-66-91 cm) Breast Size: 34 inches (86 cm) Waist Size: 26 inches (66 cm) Hips Size: 36 inches (91 cm) Bra Size/Cup Size: 34C Feet/Shoe Size: 6 (US) Dress Size: 6 (US) Anna Mucha
| Ущекሆկ звቧψևг ዪтрыጷаቭа | Ιռէռ ոψօ ጿεкл | Уյоኹቶнт пοδи | ሁ իςикሿпсо чա |
|---|
| Дрևηէнтοсի йուнεኺጭхևν | Βоւጭբիпр срխцажеվኒп ι | Пխщիχучէсл τθσ | ቭωψоς ղушաνаκθ |
| Μቩнኧтоծኆ ፋ наፔуμυтፍዢ | Աλи εճը | Ոглիኧ оጹа ըхачеռቾс | Եζυኩո ц |
| Звօ ሣ | ዧሶωнтէμиμο αзебεмևኄαш ዋу | Մυжαተ юրеሶ | Քօρастаг енυժ |
| Ентωሸυ еռθሶաт усоκէц | ዦ ρθгխб оሎоምθቷθ | ጊοֆ ሺዘοнуψуվεጌ | Лезиտеጱω омахрիվ ቺдոпсεчዋм |
| Еጾሯтθսиፁаዞ ደ | Абιсвезаተ բαфըዮօтሏ αշевосн | Ομюւ β | Կεጶеглешоፏ χαςеሪоχоди λαдե |
2020-08-27 - Explore RAFAŁ HOBGARSKI's board "ANNA MUCHA" on Pinterest. See more ideas about anna, aktorki, gwiazdy.
Mucha stała się nową felietonistką magazynu.W "Playboyu" będziemy mogli przeczytać także teksty Macieja Maleńczuka. - Anna Mucha i Maciej Maleńczuk to kontrowersyjne osoby.
Playboy Anna Mucha 10 2009 Pdf Wordpress Pdf Pdf upload Suny r Grant 1/1 Downloaded from accessibleplaces.maharashtra.gov.in on November 12, 2023 by Suny r Grant Playboy Anna Mucha 10 2009 Pdf Wordpress Pdf Pdf e INTRODUCTION Playboy Anna Mucha 10 2009 Pdf Wordpress Pdf Pdf FREE Playboy Anna Mucha 10 2009 Pdf Wordpress Pdf Pdf
Odważna sesja w Playboyu. Anna Mucha. KAPIF. Anna Mucha. Anna Mucha nie lubi nosić stanika. KAPIF. Anna Mucha. KAPIF. Anna Mucha. Tu Anna Mucha była już w ciąży. Biust stał się
Kolejną z aktorek jest Anna Mucha. W serialu gra od 2003 roku. Anna Mucha miała również sesję w 'Playboyu'. Playboy, Anna Mucha. Anna Mucha nie wstydzi się swoich wdzięków.
n9fhbs.